D'Aversa: „Empoli zapisał się w historii, ale nie spodziewał się odpadnięcia Juventusu”

TURYN, WŁOCHY - 26 LUTEGO: Roberto D'Aversa, trener główny Empoli, obserwuje mecz ćwierćfinałowy Pucharu Włoch pomiędzy Juventusem FC i Empoli FC na stadionie Allianz 26 lutego 2025 r. w Turynie we Włoszech. (Zdjęcie: Valerio Pennicino/Getty Images)
Empoli po raz pierwszy w historii awansowało do półfinału Pucharu Włoch, a trener Roberto D'Aversa przyznał, że „nie spodziewał się”, że jego drużyna zlikwiduje obrońcę tytułu, Juventus, po rzutach karnych.
Toskańczycy mieli za sobą fatalną serię w Serie A, zdobywając zaledwie dwa punkty w ostatnich 11 meczach, a ponadto dokonywali rotacji w składzie, pozbawiając wielu podstawowych zawodników.
Mimo to objęli prowadzenie na stadionie Allianz Juventus po golu Youssefa Maleha, a powinni byli mieć drugą bramkę, gdy Ibrahima Konate uderzył pod kątem w wewnętrzną część słupka.
Magiczny moment umiejętności Khephrena Thurama przywrócił Juve na właściwe tory, ale podobnie jak w meczu z Fiorentiną, Empoli wykazało się skutecznością w serii rzutów karnych i wyeliminowało obrońców tytułu.
„Chłopaki zapisali się na kartach historii tego klubu i możemy to wykorzystać dla naszej przyszłości w Serie A, ponieważ w ten weekend czeka nas kluczowy mecz w Genui” – powiedział D'Aversa portalowi Mediaset.
Ta sama drużyna uległa w zeszły weekend na własnym boisku Atalancie 5-0, co sprawiło, że znalazła się w ostatniej czwórce tabeli Serie A.
D'Aversa oszołomiony niesamowitym Empoli
„Ponieśliśmy dotkliwą porażkę, więc poprosiłem chłopaków, aby odpowiedzieli z dumą i oni przekroczyli swoje oczekiwania. Będziemy cieszyć się z tego wspaniałego osiągnięcia, tym bardziej, że trzech zawodników było wychowankami naszej akademii młodzieżowej.
„Mam nadzieję, że pokaże to graczom, że jeśli podejdą do gry z takim nastawieniem za każdym razem, to na pewno osiągniemy nasz cel”.
Empoli nigdy wcześniej nie dotarło do półfinału Pucharu Włoch. W tym meczu zmierzy się z Bologną, natomiast w drugim spotkaniu Inter z Milanem.
„Podczas rzutów karnych chłopaki zachowywali spokój jak weterani, mimo że w drużynie było wielu młodych graczy. To był trudny moment i nie kłamałem, nie spodziewałem się tego. Tym bardziej niezwykłe było to, że na koniec meczu ultrasi Juventusu wykonali rzuty karne.
„Zabieramy ze sobą tę wspaniałą kwalifikację, ale także pewność, że wynik da nam możliwość dalszego działania”.
D'Aversa zaliczył bardzo mocny początek sezonu, chociaż ostatnio ich występy i wyniki nieco osłabły.
„To nie przypadek, że Ismajli wrócił dziś i wniósł trochę solidności do obrony, bo pozwala nam być agresywnymi i odważnymi, on kieruje obroną. Jeśli grasz obroną złożoną z trzech graczy i brakuje dwóch z nich, to robi dużą różnicę.
„W każdym razie nie szukamy żadnych alibi i byłem naprawdę pod wrażeniem Bacciego, wychowanka naszej akademii młodzieżowej”.
football-italia